Silne, niezależne i samotne. Dlaczego kobiety sukcesu często są singielkami?

You are currently viewing Silne, niezależne i samotne. Dlaczego kobiety sukcesu często są singielkami?

Wykształcone, odnoszące sukcesy na polu zawodowym i żyjące wyłącznie na własny rachunek – tak opisałabym sporą część kobiet zgłaszających się do mnie po pomoc w znalezieniu miłości. Dlaczego kobiety biznesu często są singielkami?

Kobiety biznesu są singielkami

Od ponad 10 lat działam w branży matrymonialnej. W tym czasie połączyłam setki par. Mogłam również „od środka” obserwować zmiany zachodzące w naszym społeczeństwie. Coraz więcej kobiet później decyduje się na wejście w stały związek, niż miało to miejsce jeszcze kilkanaście lat temu. Myślę, że jest to mocno powiązane z rosnącym u nich poczuciem wartości.

W pewnym sensie postrzegam to zjawisko bardzo pozytywnie. Chcemy od życia czegoś więcej niż tylko wypełniania tradycyjnych ról jak nasze babki. Mamy odwagę się kształcić, marzyć i te marzenia realizować także na polu zawodowym. Sama podzielam takie przekonania. Coraz więcej kobiet odnosi sukces w branżach uznawanych wcześniej za typowo męskie np. inżynierii. Sporo z nich zakłada własne biznesy i dobrze sobie w nich radzi.

Dlaczego kobiety sukcesu bywają samotne?

Każdy medal ma jednak dwie strony. Za sukces często płacimy samotnością. Z przykrością obserwuję rosnący odsetek wykształconych i zaradnych singielek, które dopiero po trzydziestce zaczynają myśleć o założeniu rodziny. Nie ma w tym nic złego, jednak znalezienie partnera staje się wtedy trudniejsze.

Myślę, że tu was zaskoczę. Największą przeszkodą w poszukiwaniach drugiej połówki tak późno wcale nie jest wiek, ale oczekiwania samych kobiet. Całe życie wiele wymagały od siebie, więc w kwestii związków również bywają naprawdę wymagające. Nie chcą iść na kompromisy. Pragną partnerów dorównujących im pod względem zaradności życiowej, dobrze zarabiających – jak one same – i mających podobne zainteresowania. Jak możecie się domyśleć, niełatwo jest znaleźć wolnych mężczyzn po trzydziestce czy czterdziestce, którzy spełniają owe kryteria. Ja jednak lubię wyzwania, dlatego od lat pomagam kobietom Sukcesu w znalezieniu miłości.

Historia Agnieszki

Kilka lat temu zgłosiła się do mnie Agnieszka, zgrabna i zadbana brunetka po czterdziestce. Pełniła funkcję prezesa w znanej firmie, mającej oddziały także poza Polską. Biegle mówiła w trzech językach obcych, w wolnych chwilach uprawiała sport i często jeździła na zagraniczne delegacje. Jakiś czas temu była w związku, jednak w pewnym momencie zrozumiała, że jej partner traktuje ją wyłącznie jak skarbonkę. Finansowała mu egzotyczne wakacje, sprzęty elektroniczne, a nawet samochód, ale pomiędzy nimi nie było prawdziwej miłości. Raczej nastawienie na obopólną korzyść. Ona była w związku, a on miał wygodne i dostatnie życie. Kiedy dotarło do niej, że jednak pragnie od życia czegoś więcej, postanowiła zakończyć tę relację. Przez jakiś czas była sama, potem postanowiła szukać partnera na własną rękę. Zderzyła się jednak z rzeczywistością. Praca nie pozwalała jej na częste randkowanie i wychodzenie w miejsca publiczne w celach towarzyskich. Wiadomo też, że nie każdy, z kim się umówiła, był wart jej czasu i zainteresowania. Coraz częściej towarzyszyło jej poczucie rozczarowania. Próbowała randkować przez Internet, za pośrednictwem aplikacji i portali do tego przeznaczonych. Nie przynosiło to jednak większych efektów. Jak mi powiedziała, miała wrażenie, że większość mężczyzn szuka tam przelotnych romansów.

Tak trafiła do mnie. Pomógł w tym trochę przypadek, a trochę media społecznościowe. Jej znajoma obserwowała mnie na LinkedIn i zasugerowała Agnieszce, by się ze mną umówiła. Kiedy się spotykałyśmy, lista jej oczekiwań wobec potencjalnego partnera była bardzo rozbudowana. Od razu wiedziałam, że nie będzie łatwo. Szczegółowo omówiłyśmy plan działania i przystąpiłam do pracy. Po kilku miesiącach znalazłam dla niej Timothy’ego – Anglika pracującego na stałe w Polsce dla wielkiej korporacji. Mieli podobne stanowiska i zainteresowania, a przede wszystkim oboje pragnęli autentycznego związku. Do dziś są szczęśliwą parą i polecają znajomym moje usługi.

Historia Anety

Aneta była właścicielką kancelarii adwokackiej w dużym mieście. Zatrudniała kilkanaście osób. Swoją firmę budowała zupełnie- od podstaw. Włożyła w nią wiele trudu i serca. Chciała w ten sposób udowodnić ojcu swoją wartość. Nigdy bowiem nie dogadywała się z nim dość dobrze, a jako nieślubne dziecko sędziego, zawsze czuła się trochę gorsza od swojego przyrodniego rodzeństwa. Dopiero po latach zrozumiała, że do niczego ją to nie prowadzi. Żyła dostatnim życiem, zrobiła wymarzoną karierę, ale w głębi duszy nie mogła o sobie powiedzieć, że jest spełniona. W dniu swoich 40 urodzin dotarło do niej, że zostało jej niewiele czasu, by znaleźć kogoś na poważnie i założyć z nim rodzinę. Zegar biologiczny tykał bezlitośnie, a jej samej coraz częściej doskwierała samotność. Ekskluzywne wyjazdy i pięciogwiazdkowe hotele pomagały zagłuszyć ów ból, ale tylko na chwilę. Pewnego dnia zobaczyła mnie w programie telewizyjnym i postanowiła mi się przyjrzeć.

Dokładnie przeanalizowała moje media społecznościowe i stronę internetową, zanim odważyła się ze mną skontaktować. W końcu mi zaufała i pozwoliła działać niestandardowymi metodami. Warunek był jeden – przyszły partner musiał być otwarty na założenie rodziny i mieć podobny status społeczny. Po kilku miesiącach udało mi się umówić ją z Adamem, architektem z własnym biurem projektowym. Początki nie były łatwe. Choć znaleziony przeze mnie kandydat wpisywał się niemal idealnie w oczekiwania Anety, istniało jednak pewne „ale”. Adam był wdowcem i samotnie wychowywał 7-letnią córeczkę. Udało mi się jednak dotrzeć do Anety i przekonać ją do pierwszego spotkania. Potem nie musiałam jej już nakłaniać. Od kilku lat są szczęśliwym małżeństwem. Szybko też doczekali się drugiej córeczki.

Historia Magdy

Magda była lekarzem weterynarii z własną praktyką. Ciepła i towarzyska, ale jednocześnie zaradna i przedsiębiorcza. Tak opisałabym ją w skrócie. Mówiła jednak, że nie ma szczęścia w miłości. Bywała w związkach, ale wszystkie kończyły się po krótkim czasie. Zazwyczaj spotykała mężczyzn nastawionych na rozrywkę i otwarte relacje. Zwierzęta koiły jej samotność i nigdy nie sprawiały rozczarowania. Lecz kiedy jej 16-letni owczarek odszedł z tego świata, poczuła pustkę w swoim życiu. Postanowiła coś zmienić. Najpierw umówiła się ze mną na konsultacje. Pomogłam jej odkryć przyczyny, dla których wybierała mężczyzn niepodchodzących do związków poważnie. Kiedy zrozumiała, gdzie popełniała błąd poprosiła mnie o pomoc w znalezieniu partnera. Przedstawiłam jej Tomka, chirurga, który od jakiegoś czasu był moim klientem. Jako lekarz, miał mało czasu na randkowanie i poszukiwania życiowej partnerki. Zdecydował się więc skorzystać z moich usług. Można powiedzieć, że od razu między nimi zaiskrzyło. Magda przyznała mi się później, że sama z pewnością nigdy by nie zwróciła na niego uwagi. Podobnych historii mogę przytoczyć całe mnóstwo. Na szczęście mają one szczęśliwe zakończenie.

W Polsce dalej „pokutuje” przeświadczenie, że z usług swatki korzystają tylko niezaradne życiowo osoby. Spotykam się z zaskoczeniem, kiedy mówię, że moimi klientami są głównie ludzie sukcesu. Zarówno mężczyźni jak i kobiety. Umiejętności biznesowe nie przekładają się w sposób oczywisty na udane relacje. To osobna dziedzina życia. Jednak ludzie biznesu łatwiej powierzają się w ręce ekspertów, ponieważ czynią to również w pracy. Jestem naprawdę szczęśliwa, mogąc pomóc kobietom sukcesu w znalezieniu upragnionej miłości.

Nazywam się Anna Guzior-Rutyna. Od ponad 10 lat jestem zawodową swatką. Połączyłam już ponad 600 ludzi. Jestem również certyfikowanym coachem relacji oraz autorką pięciu poradników o tematyce związkowej. Zapraszam cię do mojego świata. Znajdziesz mnie w mediach społecznościowych jako Swatkę Annę.

Redakcja e-Wenus.pl

Wyjątkowy cyfrowy magazyn i najlepszy kobiecy portal e-Wenus.pl tworzony jest przez kobiety i dla kobiet. Magazyn o współczesnym świecie widziany oczami kobiet porusza istotne dla nich tematy. Naszymi czytelniczkami są kobiety nowoczesne, czyli:
  • Przedsiębiorcze Polki prowadzące własne firmy i działalność nierejestrowaną, a także te pracujące na etacie.
  • Mamy poświęcające się macierzyństwu lub łączące pracę zawodową z wychowywaniem dzieci.
  • Kobiety niezależne i singielki, które mają odwagę żyć według własnych zasad.
Chcemy być inspiracją dla innych kobiet dzielić się poradami na wiele życiowych kwestii i zachęcać do rozwoju w każdej dziedzinie życia. Piszemy o wydarzeniach i książkach dla kobiet, a także o finansach, stylu życia, pracy i biznesie, hobby, ezoteryce, rozwoju osobistym, modzie, urodzie, zdrowiu, zakupach, kulturze, wnętrzach i kobiecych pasjach jak np. w cyklu artykułów pt. Pasjonatki.