Medytacja — czym naprawdę jest, a czym nie jest?

You are currently viewing Medytacja — czym naprawdę jest, a czym nie jest?

Medytacja jest od jakiegoś czasu tak popularna, że prawdopodobnie każdy ma jakieś wyobrażenie o tym, o co w niej chodzi i czym ona jest. Powstaje jednak pytanie, na podstawie czego dana osoba wyrobiła sobie przekonania i czy odzwierciedlają one pełnię tego, jak medytacja może być rozumiana?

 

Medytacja czy relaks?

Przede wszystkim należy oddzielić medytację od relaksacji. Wiele osób wyobraża sobie, że medytacja to odetchnięcie od zgiełku dnia codziennego, że to czas, kiedy nie trzeba się niczym zajmować, że jest to relaks i wyciszenie. Wiele filmów dostępnych w internecie zatytułowanych jako „medytacja” czy „medytacja prowadzona” przedstawia tak naprawdę techniki relaksacyjne, a nie medytacyjne (często oparte na wizualizacji).  A jednym jej rodzajów jest medytacja metodą Silvy.

Prawdą jest, że podstawowe uspokojenie umysłu i sprawienie, by nie pochłaniały go pojawiające się myśli i przeżycia, jest jednym z warunków wstępnych procesu medytacyjnego, ale na pewno nie jest medytacją jako taką. To chwilowe zatrzymanie się umysłu nazywamy stanem wylogowania i wraz z kilkoma innymi elementami jest podstawą docierania do naturalnego stanu, który jest podstawą medytacji. Bez naturalnego stanu (którego relaks jest częścią) realna praca medytacyjna nie jest możliwa, ponieważ wszelkie aktywności będą się charakteryzowały zbyt wysokim pobudzeniem, zbytnio mechanicznym sposobem reagowania na bodźce i nieprawidłowym – z punktu widzenie medytacji – zaangażowaniem. Więc choć dotarcie do naturalnego stanu może być niezwykle przyjemne (a przez to interpretowane jako jakiś wyższy stan), choć pomaga też radzić sobie z impulsywnością i emocjami, choć sprawia, że lepiej rozpoznaje się swoje potrzeby, to ani proces docierania do takiego stanu, ani przebywanie w nim nie jest medytacją sensu stricto, a dopiero stworzeniem warunków wstępnych do praktyki.

 

Medytacja jako narzędzie, które koi umysł

Technika medytacyjna jest narzędziem ułatwiającym obserwację i zmianę funkcjonowania ludzkiego umysłu. Każda technika medytacyjna ma określony cel, który jest związany z konkretnym obszarem działania umysłu, a to, co łączy poszczególne techniki, to budzenie świadomości w osobie praktykującej. I tu mogą pojawić się kolejne błędy w rozumieniu medytacji. Navis Nord wskazuje kilka aktywności, z którymi można mylić medytację, jeśli nieprawidłowo wykonuje się technikę lub jeśli ma się na jej temat niewłaściwe wyobrażenia, a są to:

  • warunkowanie siebie (czyli wzmacnianie automatycznych i bezwolnych reakcji umysłu na bodziec),
  • autosugestia (czyli wprowadzanie do umysłu treści, które będą działać poza świadomością),
  • wywoływanie obsesji (czyli ciągle powtarzających się myśli),
  • wywoływanie nastawień przypominających uprzedzenia (czyli uogólnionych sądów niepopartych doświadczeniem bez chęci ich weryfikacji),
  • pozytywne myślenie (czyli nierealistyczne, jednostronnie pozytywne patrzenie na rzeczywistość),
  • wywoływanie sztucznych stanów (jak np. wizje mające potwierdzać kontakt ze sferą wyższą).

[Navis Nord, Sztuka Trzech Miłości, Kraków 2014, s. 60-62]

 

Nienaturalne warunki do praktyki medytacji

Warunkowanie siebie podczas próby praktykowania medytacji może dotyczyć w zasadzie wszystkiego, a często spotykanym błędem jest stwarzanie specjalnych (nienaturalnych) warunków do praktyki, jak np. zapalanie kadzidełek, włączanie określonej muzyki itp. Z jednej strony można mówić, że stworzony w ten sposób nastrój sprzyja wyciszeniu i pomaga oderwać się od męczących myśli i przeżyć, sprawia, że umysł jest bardziej uspokojony i zadowolony, ale z drugiej strony jest to przyzwyczajanie umysłu do tego, że stan relaksu występuje tylko w momencie spełnienia określonych warunków zewnętrznych. To buduje zależność od warunków, a proces medytacyjny powinien zmierzać do jak największej niezależności od warunków, szczególnie jeśli nie mamy na nie wpływu. Każda zbędna zależność wcześniej czy później okaże się słabością, a nie siłą. Dlatego, aby ćwiczyć elastyczność umysłową i uniezależniać się do warunków zewnętrznych, warto praktykować w różnych miejscach, nawet takich, które postrzegamy jako niesprzyjające.

Bardzo ciekawą definicję medytacji podał Navis Nord: Medytacja to poligon, na którym rozwijamy świadomość, stopniowo budzimy się, rozluźniamy, stajemy się świadomi, jakie siły w nas budują nasze związki z rzeczywistością. [Navis Nord, Sztuka Trzech Miłości, Kraków 2014, s. 64]

 

Techniki medytacji uczą rozumieć jak funkcjonuje umysł

Co to znaczy, że medytacja jest poligonem? To znaczy, że nie jest to sztuka dla sztuki i ćwiczenia odizolowane od życia codziennego. Na poligonie ćwiczy się różne manewry i zdobywa praktyczne umiejętności po to, by – kiedy zajdzie taka potrzeba – potrafić je wykorzystać w życiu. Podobnie jest z technikami medytacyjnymi. W poszczególnych sesjach medytacyjnych uczymy się patrzeć i rozumieć to, jak funkcjonuje nasz umysł. Robimy to po to, by korzystać z nowo nabytych umiejętności w miarę możliwości cały czas – na tym polega ciągłość i praktyczny wymiar medytacji. Dzięki obserwacji medytacyjnej zaczynamy widzieć, w jaki sposób powstają w umyśle różne stany (np. radości, apatii czy niepokoju) oraz jakie impulsy dają początek naszemu działaniu. Obserwacja własnego umysłu może dostarczyć informacji o tym, jakie związki buduje się z rzeczywistością, jak wygląda świat, w którym się żyje, jak się go przeżywa i co ewentualnie warto zmienić, by przestać generować cierpienie, a stawać się człowiekiem wolnym i szczęśliwym.

 

Pytania, które warto zadać sobie, jeśli praktykujesz medytację

Zasiadając zatem do praktyki medytacyjnej, warto zadawać sobie (przed, w trakcie i po zakończeniu) pytania:

  • Które elementy twojej praktyki sprawiają, że stajesz się uwarunkowany?
  • Co następnym razem zrobisz inaczej, by uwalniać umysł od sztywności i wygody warunkowania?
  • Czy pojawiają się elementy pozytywnego myślenia, autosugestii, fantazjowania, obsesji?
  • Czy pojawia się silne pragnienie odtwarzania przyjemnych stanów, które pojawiły się we wcześniejszych sesjach?
  • Czy pojawia się oczekiwanie na jakieś konkretne doświadczenie?
  • Czym jest obecność?
  • W jakim zakresie jesteś obecny, a w jakim nie?
  • Co mogłoby być zobaczone, gdyby powiększył się zakres obecności?

 

Urszula Opyrchał: trenerka rozwoju osobistego i medytacji z 12-letnim doświadczeniem medytacyjnym, coach kryzysowy i psychotraumatolog.

Redakcja e-Wenus.pl

Wyjątkowy cyfrowy magazyn i najlepszy kobiecy portal e-Wenus.pl tworzony jest przez kobiety i dla kobiet. Magazyn o współczesnym świecie widziany oczami kobiet porusza istotne dla nich tematy. Naszymi czytelniczkami są kobiety nowoczesne, czyli:
  • Przedsiębiorcze Polki prowadzące własne firmy i działalność nierejestrowaną, a także te pracujące na etacie.
  • Mamy poświęcające się macierzyństwu lub łączące pracę zawodową z wychowywaniem dzieci.
  • Kobiety niezależne i singielki, które mają odwagę żyć według własnych zasad.
Chcemy być inspiracją dla innych kobiet dzielić się poradami na wiele życiowych kwestii i zachęcać do rozwoju w każdej dziedzinie życia. Piszemy o wydarzeniach i książkach dla kobiet, a także o finansach, stylu życia, pracy i biznesie, hobby, ezoteryce, rozwoju osobistym, modzie, urodzie, zdrowiu, zakupach, kulturze, wnętrzach i kobiecych pasjach jak np. w cyklu artykułów pt. Pasjonatki.