W końcu się odważyłam i zrezygnowałam z pracy na etacie w aptece. Walczyłam ze sobą aż dwa lata. Przy ogromnym wsparciu mojego męża, który jest lekarzem dermatologiem a z zamiłowania chemikiem, stworzyliśmy własną firmę i markę. Nie było lekko, ale udało się! Mamy nasze własne laboratorium, w którym możemy „tworzyć”. Poznaj proste zmiany w pielęgnacji, które sprawią, że zapomnisz o chorobach skóry.
Spis treści
Uroda: złe nawyki w pielęgnacji skóry
Z racji wykonywanych zawodów zaczęliśmy wymieniać doświadczenia i tak powstał pomysł stworzenia marki kosmetycznej oraz produktów do codziennej pielęgnacji skóry. Zależy nam, aby nasze produkty zawierały tylko te substancje, które są niezbędne. Mój mąż i partner w biznesie — Artur Czaplewski — to lekarz dermatolog z ponad 20-letnim doświadczeniem. Pomógł tysiącom pacjentów z licznymi chorobami skóry. Na podstawie jego obserwacji można powiedzieć, że część z tych problemów jest konsekwencją nieprawidłowej pielęgnacji. Problemom tym można zaradzić dzięki właściwej edukacji i stosowaniu odpowiednich kosmetyków.
Bardzo często z wywiadów zebranych od pacjentów wynika, że stosują oni nadmierne ilości kosmetyków, przekonani, że poprawiają one ogólną kondycję naszej skóry, takie jak elastyczność czy nawilżenie. Paradoksalnie efekt może być wręcz odwrotny. Zależy mam, aby przede wszystkim edukować klientów co do rzeczywistych potrzeb ich skóry, ale także uzmysłowić, że każdy kosmetyk niewłaściwe stosowany może pogorszyć jej stan.
Minimalizm i prostota
Słowa, które mają dla nas ogromne znaczenie. W podążaniu za pasją powoli tworzymy swoją markę własną. Zależy nam, aby te produkty były naturalne i posiadały proste składy. Wraz z moim mężem wiemy, że jest to możliwe. Zajmujemy się produkcją, dystrybucją oraz sprzedażą. Uważam, że w naszej codziennej pielęgnacji cały czas brakuje natury, pomimo że jesteśmy coraz bardziej świadomi i coraz częściej sięgamy po takie produkty.
Olej z opuncji figowej
Od pewnego czasu jestem „zakochana” w olejach, uważam, że mają bardzo dobry wpływ na jakość skóry. Moim ulubionym jest olej z opuncji figowej. Nie tylko natłuszcza skórę, chroniąc ją przed utratą wody i nadmiernym przesuszeniem, ale również poprawia jej ogólny wygląd. Jest produktem pochodzenia naturalnego, nie zawiera konserwantów i przez to nie wpływa na florę bakteryjną skóry. Zawiera witaminę E, czyli antyoksydant opóźniający procesy starzenia. Z powodzeniem można go stosować u osób ze skłonnością do trądziku. Jest szczególnie polecany przy pojawieniu się pierwszych zmarszczek. Świetnie sprawdzi się przy masażu twarzy wykonywanym samodzielnie lub w profesjonalnym gabinecie.
Stosujemy go bezpośrednio na oczyszczoną skórę twarzy i ciała. Idealnie sprawdza się na delikatnej skórze wokół oczu i na powiekach. Jest bardzo wydajny — wystarczą 2-3 krople. Możemy go łączyć z kremami lub maskami. Bardzo dobrze się wchłania i nie pozostawia na skórze tłustego filmu. Lubię stosować go na końcówki włosów, ponieważ ułatwia ich rozczesywanie oraz na noc zamiast kremu.
Jeśli zależy Ci na zdrowej i pięknej cerze — zapraszamy!
NATTRA Laboratories