Z kobietami pracuję już blisko 16 lat i jako trener personalny każdego dnia rozmawiam z nimi o zdrowym stylu życia. Doskonale wiem, jak najczęściej trenują i co jedzą, a także z jakimi problemami organizacyjnymi się zmagają. Wiem także, jak dużą presję same nakładają na swoją wagę, co jest całkowicie błędnym podejściem.
W swojej pracy nie skupiam się wyłącznie na treningach i zdrowym odżywianiu, lecz przede wszystkim na tym, jak wygląda codzienność moich podopiecznych oraz w jaki sposób realizują kluczowe aspekty zdrowego stylu życia. Mowa tu o redukcji stresu, regeneracji, regularnej aktywności fizycznej, wartości odżywczej posiłków i tak ważnym, lecz często pomijanym… czasie dla siebie. A ten spokojnie można uzyskać w swojej zabieganej codzienności, jeśli skupimy się na robieniu mniej, lecz lepiej.
Spis treści
Dlaczego zaczynamy się odchudzać, a potem przerywamy?
Sama jestem pracującą mamą dwójki maluchów, więc doskonale jestem w stanie wyobrazić sobie, jak może wyglądać organizacja żywienia oraz treningów wśród innych kobiet. Niełatwo jest pogodzić obowiązki domowe i pracę z przestrzenią dla siebie. Niemniej, jest to wykonalne – o ile będziemy miały prosty plan. Plan, który pomoże Ci spojrzeć na siebie z boku, bez porównywania się z innymi. Bo obserwacja działań innych osób i ich wierne naśladowanie zawsze wiąże z chęcią robienia jeszcze więcej, a następnie przemęczeniem i wypaleniem. A to już prosta droga do przerwania treningów i ponownego zaczynania „od poniedziałku”.
Latami pracy widywałam najróżniejsze sytuacje, więc dziś z pełną świadomością mogę powiedzieć jedno… Przestań koncentrować się na wadze i zrzucaniu kilogramów! Zacznij małymi krokami zmieniać swoje nawyki, a dzięki temu będziesz nie tylko szczęśliwsza i szczuplejsza, ale również zredukujesz stres, działający tak wyniszczająco na nasz organizm. Jeżeli zrozumiesz, że to zdrowy styl życia ma pasować do Twojej codzienności, a nie odwrotnie, o wiele łatwiej będzie Ci zachować konsekwencję w swoich działaniach.
Dlaczego praca ze zmianą nawyków jest tak skuteczna?
Podejmując tygodniowe wyzwania internetowe, odpowiadasz na chwilowy przypływ emocji w Twoim ciele. Czujesz ogromną moc i chęć do działania, więc podejmujesz szereg wyzwań – miesiąc bez słodyczy, miesiąc bez chleba, 5 treningów w tygodniu. I pewnie zaczniesz biegać codziennie rano, a przestaniesz jeść po 18:00. Możliwe, że zaczniesz również liczyć kalorie. W tym miejscu jednak zadam Ci jedno ważne pytanie – czy byłabyś w stanie wytrzymać rok w takim trybie życia?
Mało kto jest. Takie wyzwania bardzo często kończą się szybciej, niż myślisz, powodując jedynie ogromny stres, frustrację i niepotrzebną presję. Wyzwania działają tylko na chwilę i jeśli podejmowałaś jakieś w swoim życie, to z pewnością wiesz, o czym mówię. To jednak, co faktycznie działa i przynosi długotrwałe zmiany, to praca z nawykami.
Wielu kobietom wydaje się, że ta druga droga jest dłuższa. Ja twierdzę zupełnie inaczej. Jeżeli zmieniać chociaż jeden nawyk, ale skutecznie (np. picie większej ilości wody), to podświadomie zaczniesz też zmierzać w kierunku innych zmian. Twoja skóra będzie lepiej odżywiona, a Ty sama poczujesz, że Twój metabolizm pracuje lepiej, łatwiej jest Ci się skoncentrować i nie masz problemów z zasypianiem. Twoje ciało po treningu również zaczyna się szybciej regenerować. Jedna mała zmiana, a może wnieść szereg korzyści to Twojego życia.
Jeśli z kolei zaczniesz systematycznie ćwiczyć, na początku jedynie dwa razy w tygodniu po 30 minut, podniesiesz poziom swojej energii. To przełoży się na szybsze wykonywanie innych zadań oraz większą motywację do przygotowywania zdrowych posiłków. Twoje ciało poczuje więcej elastyczności, a Ty zaczniesz inaczej organizować swój dzień i weekend.
Wszystko wydaje się dość proste, zgadza się?
W czym więc w czym tkwi problem?
W tym, że nie słuchasz siebie i swoich potrzeb. W tym, że działasz z przekonaniem, że tylko liczeniem kalorii i ciężkimi treningami będziesz w stanie osiągnąć swój cel. W tym, że mimo tego, iż mamy coraz większą świadomość, to po sieci wciąż krążą najpopularniejsze mity: nie jedz kolacji po 18:00, nie jedz chleba, rób codziennie cardio, śniadanie od razu po przebudzeniu itp. Zadaj sobie w takich momentach pytanie, czy osoby, które dzielą się takimi „radami” wiedzą, jak wygląda Twoja codzienność? Ile godzin pracujesz, o której wstajesz i czy przesypiasz całe noce? Ile masz czasu na posiłek w ciągu dnia? A ile dla siebie? W jaki sposób redukujesz stres i jak wysoki jest jego poziom?
Media społecznościowe każdego dnia pokazują nam, że ciągle musimy działać na pełnych obrotach. Codziennie widzimy coraz to nowsze rozwiązania, treningi, propozycje ćwiczeń. To wprowadza ogromne zamieszanie, bo po pierwsze, już sami nie wiemy, co będzie dla nas dobre, a co gorsza… porównujemy się do innych. W konsekwencji tracimy nadzieję, że jesteśmy w stanie dokonać zmian. Dlatego rezygnujemy i czekamy na kolejny dobry moment, który według nas na pewno nadejdzie.
Fit to styl życia
Moment, w którym Ty sama możesz dokonać osobistej przemiany, nadchodzi wtedy, gdy podejmujesz świadomą decyzję o zmianie nawyków. Decyzję o tym, że „bycie fit” ma być Twoim stylem życia, a nie przykrym obowiązkiem. Fit absolutnie nie oznacza kompletnej rezygnacji z tego, co sprawia Ci przyjemność. Nie oznacza też, że nagle masz rzucić wszystko, ciężko trenować i żyć od diety do diety. Fit to podniesienie jakości życia, chęć utrzymywania dobrego samopoczucia i satysfakcja ze swojej sylwetki.
Zdrowe posiłki mają sprawiać, że Twoje ciało jest odżywione i każdy narząd dobrze funkcjonuje. Regularna aktywność ma podnosić Twoją energię do działania. Regeneracyjny sen ma wpływać na jakość Twojej pracy, a jasny i prosty plan zmiany nawyków dawać poczucie sprawczości.
Skupienie uwagi na zdrowym odżywianiu i regularnej aktywności fizycznej w celu uzyskania dobrego samopoczucia sprawi, że nie tylko zmienisz nawyki. Dzięki temu Twoja sylwetka również będzie wyglądała tak, jak będziesz tego chciała.
Czy czytając ten tekst, czułaś presję działania na 100%? Czy koncentrowałam się na ujemnych kilogramach? Nie. Utrata kilogramów jest tylko „efektem ubocznym” naszych świadomych działań. Natomiast takim, który już z nami pozostaje, a nie jest tylko na chwilę.
Od czego zacząć?
Od małych zmian, które jesteś w stanie kontynuować przez kolejne miesiące. W pracy indywidualnej z moimi podopiecznymi zaczynam koncertować się na tym, co najszybciej i najprościej jest wykonać właśnie im. Na pewno warto wdrożyć aktywność fizyczną do swojej codzienności i na początku zacząć od 2 treningów w tygodniu. Twoim celem może być utrzymanie takiej systematyczności przez miesiąc. Od razu podpowiem, że lepsze szanse na zrealizowanie celu będziesz miała wtedy, gdy zaplanujesz sobie konkretne dni lub godziny w swoim kalendarzu.
A może warto zadbać o to, aby jeden posiłek był bardzo odżywczy i zjedzony w spokoju? Może kolacja? Spróbuj swoją uwagę skierować na to, aby każda kolacja w tygodniu była zdrowa i sprawiała Ci przyjemność! Małe kroki są skuteczne wtedy, gdy są realne do wykonania!
- www.edytaszymkiewicz.pl
- Facebook: Edyta Szymkiewicz Trener
- Instagram: @edyta_szymkiewicz_trener
