Patrzę na zaburzenia odżywiania u dzieci nieco inaczej niż inni specjaliści. Pewnie jest to związane z tym, że byłam jednym z rodziców, którzy mieli chore dziecko. Jednak wiem, że ma to związek również z tym, co robiłam dotychczas, by zobaczyć szerszą perspektywę tej choroby. Zadawałam sobie wiele pytań i poszukiwałam odpowiedzi – nie tylko na studiach, które ukończyłam, ale też na warsztatach, w literaturze. W doświadczeniach innych rodziców, którym pomagałam, ale i szukając odpowiedzi w mocy naszej podświadomości i w rozwoju wewnętrznym. Poradnik po zaburzeniach odżywiania u dzieci okiem rodzica i specjalisty.
Spis treści
Zaburzenia odżywiania u mojego dziecka
Często, gdy ktoś słyszy – zaburzenia odżywiania – ma na myśli nastolatkę, która pragnie być chuda jak modelka. Natomiast jest to błędne przekonanie, gdyż są one zaburzeniem psychicznym, na którego powstanie ma wpływ wiele czynników. Są one różnorodne i należy dążyć do ich poznania, traktując każdego indywidualnie. Są to między innymi przyczyny tkwiące w rodzie, systemie rodzinnym, relacji z jedzeniem, historii żywienia od narodzenia, po przyczyny tkwiące głęboko w podświadomości, np. w uczuciach mamy do dziecka podczas ciąży, traumach. Na zaburzenia odżywiania chorują już małe dzieci, nastolatki i dorośli. Dotyczą zarówno chłopców, jak i dziewczyn. Do zaburzeń odżywiania przede wszystkim zaliczamy anoreksję, bulimię, zespół napadowego objadania się i jeszcze wiele innych mniej znanych. Wszystkie jednak są poważnymi schorzeniami. W naszym przypadku córka miała prawie 10 lat, gdy zauważyliśmy pierwsze symptomy anoreksji. Miała już niską masę ciała, ciągłe uczucie zimna, była osłabiona, apatyczna, traciła kontakt z rówieśnikami. Pojawiły się problemy z zachowaniem, koncentracją. Nie mogła patrzeć na lustro, ciągle ukrywała się pod większymi ciuchami. To było 7 lat temu. Zawalił mi się świat, ale mimo wszystko podwinęłam rękawy i powiedziałam, że zrobię, ile się da, by ratować moje dziecko. Wtedy poczułam, że muszę dowiedzieć się, jakie są wszystkie możliwości, by pomóc córce. Po dwóch latach terapii i mocnego zaangażowania z naszej strony jako rodziców w proces zdrowienia naszej córki – udało się. Choroba nie powraca. I nie powróci. Od czasu wyzdrowienia córki pomagałam innym rodzicom wiele lat, aż w końcu poczułam, że skoro mam już taką wiedzę i doświadczenie własne, może faktycznie warta robić to w swoim gabinecie. Minęło kilka lat dążenia do celu, niepoddawania się. I udało się. Założyłam własny gabinet.
Aspekty związane z zaburzeniami odżywiania u dzieci
Po wielu latach wsparcia osób chorych i ich opiekunów widzę naprawdę wiele aspektów, na które trzeba zwrócić uwagę w zaburzeniach odżywiania. To nie jest tylko kwestia związana z nieprawidłową relacją z jedzeniem, miłością do siebie, swojego ciała. To wiele złożonych aspektów, które trzeba poruszyć. Często, jeśli zaburzenie odżywiania dotyczy dziecka, to może podświadomie wskazywać rodzicom kwestie, które są do udoskonalenia, zmiany czy dostrzeżenia innej perspektywy. Oczywiście, jest wiele rzeczy, nad którymi trzeba się pochylić, ale dla mnie najpierw należy zacząć od siebie, czyli od rodzica. Sama wiem, ile zmieniliśmy w swoim wychowaniu. Wiemy, jak było to ważne to i jak teraz wyglądają nasze relacje w rodzinie. Wtedy z perspektywy rodzica i żony myślałam, że jesteśmy kochającą się rodziną. I tak było. Jednak była to relacja pełna starych przekonań zebranych z lat dzieciństwa, z domów, szkół, środowiska czy religii. To były schematy czy jakieś programy myślenia, z których uwalnialiśmy się swoją wolą. Nie było tego wiele, ale były. A nasza córka nam wtedy pokazała swoją chorobą, co trzeba zmienić. I po czasie wszyscy odnajdywaliśmy mnóstwo korzyści z naszych doświadczeń.
Współpraca rodziców podczas leczenia zaburzeń odżywiania u dzieci
Jeśli przychodzą do mnie rodzice dziecka, to zawsze uważam za słuszne i bardzo ważne, by i oni podjęli współpracę. Jest to dla nich dobre, bo pomaga zrozumieć zachowania dziecka, swoje samopoczucie w tym wszystkim. Wykorzystując swoje doświadczenia, wzmacniam zawsze poczucie w rodzicu, by nie poddawał się wyrzutom sumienia czy strachowi, a tupnął nogą i powiedział: dam sobie radę, a ze mną moje dziecko. Wsparcie rodziny podczas leczenia zaburzeń odżywiania u dziecka jest bardzo istotne. To czas, gdzie są odczuwane silne emocje nie tylko u chorej, ale też u opiekunów, dlatego warto też dać sobie szansę na pomoc i taką samoopiekę, czyli przyzwolenie na swój czas, oderwany totalnie od tego, co się dzieje z dzieckiem, choć nie jest to proste.
Wysiłek psychofizyczny podczas leczenia zaburzeń odżywiania u dzieci
Z drugiej strony to ogromny wysiłek psychiczny i fizyczny, by pomóc osobie chorej na zaburzenia odżywiania, więc warto zadbać o swój dobrostan. Rodzice są ogromnym wsparciem, kiedy brakuje dziecku motywacji, to oni stają przed nim i mówią "pomogę ci, tylko zrób malutki krok do przodu. Jestem". Rodzic jest niezwykle ważny, bo to on zazwyczaj pamięta, co działo się w okresie przed urodzeniem, w czasie okołoporodowym oraz pierwszych lat życia, gdzie programuje podświadomość wiele niewspierających schematów myślenia, czy działania. Zwróciłam również uwagę, że najpiękniejszą motywację pacjentki otrzymują od samych siebie, gdy na przykład wchodzą ze mną do swojego pola serca, swojej wewnętrznej mądrości.
Autor: Barbara Borawska – właścicielka Holistycznego Centrum Wsparcia. Z zawodu jestem pedagogiem, terapeutą pedagogicznym, oligofrenopedagogiem. A prywatnie jestem żoną i mamą trójki dzieci. Po doświadczeniu jako rodzic z zaburzeniami odżywiania u dziecka zaczęłam poszerzać wiedzę i umiejętności. Ukończyłam psychodietetykę, psychologię społeczną, a aktualnie kończę psychotraumatologię.
Miejsca w sieci: