Możesz nie lubić siebie na zdjęciach. Możesz mieć kompleksy. Możesz nie umieć pozować. I mimo to… możesz mieć piękne zdjęcia, a proces ich powstawania może być dla Ciebie wyjątkowym przeżyciem. Jak wyruszyć w fascynującą podróż w poszukiwaniu kobiecości?
Nazywam się Marta. Jestem szczęśliwą żoną, spełnioną mamą dwóch małych córek i fotografką, która uważnie słucha. Dlaczego akurat słucha? Czy nie powinnam napisać, że robię piękne zdjęcia, albo że mam dobre oko?
Spis treści
Zobaczyć i usłyszeć
Fotografowałam wiele kobiet. Była u mnie młoda dziewczyna aspirująca na modelkę, kobieta w swojej trzeciej ciąży i moja własna mama po pięćdziesiątce. Poznałam już niejedno kobiece serce i wiem, że udana sesja jest wynikiem porozumienia. A żeby do niego doszło, muszę słuchać i USŁYSZEĆ kobietę, która do mnie przychodzi. Bo ona wcale nie przychodzi do mnie po ładne zdjęcia.
Przychodzi, żeby zrobić coś wyjątkowego tylko dla siebie. Przychodzi, żeby przypomnieć sobie, jaką kobietą jest. Chce zobaczyć siebie na nowo. Zaczyna nowy etap w życiu i chce wejść w niego z poczuciem pewności siebie i siły. Czuje się niewidzialna i przygnieciona obowiązkami, macierzyństwem, pracą i chce, żeby w końcu uwaga została skierowana na nią. Wreszcie, przychodzi do mnie, bo chce poczuć się piękna.
W głąb serca
I co ja wtedy robię? Biorę aparat, mówię “uśmiech”, cyk i już? Nie. Ja wtedy zaparzam kawę i pytam “dlaczego?”. Zaczyna się podróż. Poznaję głębię kobiecego serca. Ono chce być zauważone, postawione na piedestale. Chce kwitnąć i rozsiewać swoją woń na wszystkich wokół. Chce zachwycać i budzić podziw. Kobiece serce chce tętnić pięknem! Dlatego rozmawiamy. Pytam o wszystko, co potrzebne, abym mogła zaprojektować przeżycie, które pozwoli mojej bohaterce dotknąć siebie.
Czym jest kobiecość?
Bohaterce? Tak. Bo trzeba mieć w sobie odwagę, żeby wyruszyć. To odważna podróż w głąb siebie i swojej kobiecości. Każda z nas rozumie kobiecość inaczej, dlatego za każdym razem ta podróż jest inna. Ta różnorodność jest wielką wartością. Czasem moja bohaterka jest tajemnicza i zmysłowa. Rozumie kobiecość jako coś eterycznego, zamkniętego w szkatułce swojego ciała. Uwieczniamy wtedy delikatność jej ciała, skupiamy się na tajemniczym spojrzeniu i delikatnym ułożeniu dłoni. Innym razem spotykam kobietę energiczną i radosną. Na zdjęciach maluję wtedy jej dynamikę, roześmiane oczy i usta. Używam dużej palety jej ulubionych kolorów, a same ujęcia powstają w ruchu. Śmiech da się wręcz usłyszeć, kiedy patrzymy na końcowe fotografie.
To, jak wygląda przeżycie, zależy od tego, kim jest moja bohaterka. To ona opowiada mi o sobie i ona decyduje o kierunku podróży. I nawet jeśli początkowo nie wie, czego chce, ani nie potrafi dobrze opisać siebie, pomagam jej to odnaleźć. Wsłuchując się w nią, projektuję przeżycie, które pozwoli jej doświadczyć swojej kobiecości. Używam do tego różnego oświetlenia, technik i narzędzi, jakie oferuje fotografia. Pomagam w wyborze stylizacji, zapewniam makijaż i fryzurę, a podczas sesji prowadzę moją bohaterkę wręcz za rękę. Zobacz przemianę Renaty — przed sesją i w jej trakcie:

Kobiecość a ograniczenia
Żeby wyruszyć, kobieta musi pozbyć się balastu, który nosi na swoich ramionach — często od wielu lat. To znaczy, że musi przestać wierzyć w kłamstwa, które dotychczas przeszkadzały jej w zrobieniu dla siebie czegoś tak wyjątkowego. Moja bohaterka decyduje, że przestaje w nie wierzyć i zamienia je w prawdę. Zamiast “źle wychodzę na zdjęciach” wybiera “ja też mogę wyglądać fenomenalnie na zdjęciach”. “Jestem niefotogeniczna” zamienia na “jeszcze nikt mnie dobrze nie sfotografował, dlatego oddam się w ręce profesjonalisty”.
Ta podróż kończy się pamiątkami — jak zwykle zresztą. Tylko zamiast pocztówek, czy magnesów, moja bohaterka przywozi z niej obrazy swojej kobiecości. Wiesza je u siebie w domu w ważnym miejscu. I kiedy później ma gorszy dzień, kiedy nie czuje się w ogóle kobieco, a raczej na odwrót, może wrócić do siebie. Spogląda na te obrazy i widzi siebie kobiecą, silną, piękną. Czyli taką, jaką jest naprawdę, w głębi swojego serca.

Na zdjęciu: @angelika_rudek

Na zdjęciu: po lewej @e.l.ll.l.a (makijaż: @pyclikgabriela.makeup), po prawej @angelika_rudek

Na zdjęciu: @kasia_katarzyna_nh

Na zdjęciu: po lewej @alexs.gun (makijaż: @makeup_nati_koval), po prawej Renata
Jeśli czujesz, że chciałabyś wyruszyć w taką podróż, doświadczyć swojej kobiecości i przeżyć sesję zdjęciową uszytą na Twoją miarę, to zapraszam Cię na konsultację. Możesz się na nią umówić po wejściu na moją stronę internetową.