Czasami dostajemy szokującą informację, która zmienia nasze życie w sekundę i niesie za sobą ogromne konsekwencje rzutujące na przyszłość. Zdarza się wypadek, umiera ktoś bliski, dochodzi do zdrady lub porzucenia, dowiadujemy się, że mamy ciężką, nieuleczalną chorobę. O tym, jak reagujemy w takich sytuacjach i co robimy, gdy wali nam się świat opowiada Inessa Kim, pomysłodawczyni kampanii społecznej „Zrób z cytryn lemoniadę” i certyfikowana instruktorka NeuroGrafiki. Oto praktyczne wskazówki jak radzić sobie z życiowymi wyzwaniami.
Spis treści
Kiedy świat wali się na głowę
– „W życiu zdarzało mi się wiele skrajnie trudnych sytuacji. Wówczas moją pierwszą reakcją była rozpacz. Największą tragedią była śmierć rodziców, którzy zginęli w wypadku samochodowym w 2009 roku. Mama wcześniej zwalczyła raka piersi, tata pozytywnie przeszedł operację na serce. Byli dla mnie przykładem pozytywnego podejścia do życia” – przyznaje Inessa Kim.
Strata bliskich początkowo wprawiła ją w marazm, jednak pomoc psychoterapii i założenie małego lokalu gastronomicznego, o którym zawsze marzyli jej rodzice, pomogły jej stanąć na nogi.
– „Nowe przedsięwzięcie oraz skupienie energii na mojej miłości do gotowania pozwoliło mi odnaleźć chęć do życia na nowo” – dodaje.
Czy cierpienie uszlachetnia?
Według Inessy Kim, z każdej sytuacji może płynąć jakaś nauka.
– „Trudne wyzwania i wydarzenia pojawiające się w naszym życiu mogą być trampoliną do wzrostu, oczywiście, jeśli jesteśmy gotowi z niej skorzystać. Wbrew pozorom, nawet najtrudniejsze wydarzenia mogą być wyjątkowym motywatorem do działania, ponieważ pokazują nam, naszą siłę do mierzenia się z tym, co przynosi los oraz akceptować zmiany, które są konsekwencjami życiowych zakrętów. Utrata rodziców była dla mnie ogromną tragedią, ale bez niej być może nie odnalazłabym do dziś swojej życiowej ścieżki, którą aktualnie podążam” – tłumaczy ekspertka.
Pierwsze kroki w trudnych chwilach
Inessa Kim radzi, aby w skrajnych momentach pozwolić sobie na pełne przeżycie negatywnych emocji. Po ich wypuszczeniu proponuje zwrócić uwagę na ciało i aktywność fizyczną.
– „Niezwykle ważne jest, żebyśmy dali sobie czuć wszystkie emocje, które nami targają – na płacz, rozpacz, złość, smutek czy żałobę. W trudnych momentach ulgę przynieść może zmęczenie fizyczne, dlatego wszelkie formy aktywności fizycznej będą rozsądnym wyborem” – dodaje.
Dopiero później, kiedy czujemy się na siłach, powinniśmy zadać sobie kilka pytań: „Czego mogę się nauczyć z tej sytuacji? Do czego była mi potrzebna?”
Jak odnaleźć radość w ciężkich momentach?
Trudno jest odczuwać radość z życia, gdy przeżywamy bolesne doświadczenia, ale jest to możliwe. Konsekwencją traumatycznych wydarzeń w jej życiu było odkrycie NeuroGrafiki — dzięki jej praktykowaniu nauczyła się odczuwać wdzięczność i miłość do osób, które sprawiały jej przykrość.
– „Warto wiedzieć, że to my sami jesteśmy odpowiedzialni za to, co przydarza się w naszym życiu. Wdzięczność i zrozumienie lekcji wynikającej z trudnych sytuacji to klucz do odzyskania radości z życia. To one pomagają nam zrobić krok do przodu, otworzyć się na zmiany” – tłumaczy Inessa Kim.
Zamień cytryny w lemoniadę
– „Słowa »zmień cytryny w lemoniadę« oraz »kiedy życie sypie w ciebie garścią ostrej papryczki gochugaru, zrób z niej pyszne kimchi« stały się moim mottami, którymi kieruję się w życiu. To chyba moje ulubione powiedzenie, swego rodzaju motto, którym się kieruję. Przypominają mi one, że mimo wszystko warto próbować wyjść z patowych sytuacji, po to, by doświadczać różnorodnej palety smaków w życiu. Gdyby było ono jedynie słodkie, w pewnym momencie szybko mogłoby się nam znudzić. Jednak, podobnie jak w przypadku potraw i kulinarnych podróży, również w życiu potrzebujemy słodkich, kwaśnych, ostrych i gorzkich smaków. Najważniejsze jest to, by je doceniać i dążyć do ich balansu, które jest swego rodzaju niezwykłym życiowym umami” – podsumowuje mistrzyni transformacji oraz certyfikowana instruktorka NeuroGrafiki.
Inessa Kim jest mistrzynią transformacji, mentorką ekspertów, certyfikowaną instruktorką NeuroGrafiki – twórczej metody, która pomaga w realizacji celów i spełnianiu marzeń. Jest miłośniczką gotowania, podróży, oraz mamą wyjątkowej córki w spektrum autyzmu. Entuzjastycznie przerabia życiowe „cytryny” na pyszne i orzeźwiające „lemoniady”.