Wakacje już za półmetkiem, ale mamy jeszcze mnóstwo czasu na wypoczynek w sposób, jaki lubimy. Dla jednych to wyjazdy i poznawanie nowych miejsc, dla innych relaks z książką. A gdyby to połączyć? Proponuję odwiedzenie pięciu miejsc, które znamy z książek. Oto lista 5 propozycji wakacyjnych podróży śladami książek.
Spis treści
1. Łódź – piękna ziemia obiecana
W takim zestawieniu nie może zabraknąć mojego rodzinnego miasta. Jest ono obecne na kartach wielu powieści, ale tą najbardziej znaną jest „Ziemia obiecana” Władysława Stanisława Reymonta. Współczesna Łódź nie przypomina tej z kart powieści, nie jest już również szarym miastem włókniarek, a piękną — choć w wielu miejscach wciąż mocno zaniedbaną — metropolią, w której nowoczesne biurowce kontrastują z okazałymi secesyjnymi pałacami i kamienicami oraz mniej spektakularnymi budynkami, nadającymi się do remontu czy wyburzenia. Ulica Piotrkowska to element obowiązkowy każdej wizyty w Łodzi, najlepiej spacerować nią z głową uniesioną do góry, by podziwiać designerskie detale wyjątkowych kamienic. Najbardziej znana ulica Łodzi bardzo się zmieniła od czasów Reymonta, ale wiele opisywanych czy pokazywanych w filmie o tym samym tytule miejsc odnajdziesz z łatwością, nie tylko na tej ulicy. Jako bonus polecam łódzką „Dętkę”, czyli podziemny, jedyny w swoim rodzaju, kanał wodociągowy. Gwarantuję niezapomniane wrażenia.
2. Poznań – śladami rodziny Borejków
Poznań to miasto, które bardzo lubię i chętnie odwiedzam. Proponuję, by podczas pobytu zarezerwować nieco czasu na literacką podróż po Poznaniu. Każdy, kto czytał „Jeżycjadę” zastanawiał się na pewno, czy na ulicy Roosevelta 5 naprawdę mieszkają jacyś Borejkowie. Czy taki adres w ogóle istnieje? To tam toczy się bowiem akcja większości powieści z serii „Jeżycjada” Małgorzaty Musierowicz. Powieściowa kamienica istnieje, podobnie jak wiele innych miejsc opisywanych przez pisarkę. Poznańskie Jeżyce były niegdyś dzielnicą o niezbyt dobrej sławie. Czy książki tej pisarki to zmieniły? Nie wiem, ale warto przejść się poznańskimi ulicami znanymi z powieści, których patronami są w większości pisarze i poeci: Słowackiego, Sienkiewicza, Asnyka, Krasińskiego, a także Mostem Teatralnym, obejrzeć Operę Poznańską, kościół Dominikanów, zajrzeć do Parku Moniuszki czy odwiedzić Rynek Jeżycki. Na ul. Słowackiego 62 w Poznaniu niedawno powstał spektakularny mural z wizerunkami bohaterów powieści i jego na pewno nie może zabraknąć na trasie tej wycieczki.
3. Lipowo, czyli Pokrzydowo
Miejscem akcji serii powieści kryminalnych Katarzyny Puzyńska (pierwsza to „Motylek”) jest fikcyjna miejscowość Lipowo, która inspirowana była wsią Pokrzydowo w gminie Zbiczno w powiecie brodnickim. To w Lipowie funkcjonuje komisariat policji, w którym rządzi Daniel Podgórski, ale bohaterowie wpadają też do pobliskiej Brodnicy. Turyści chcący podróżować śladami bohaterów książek mają ponoć ułatwione zadanie, bo miejsca z książek Puzyńskiej są oznaczone, a w Pokrzydowie i Brodnicy odbywają się zloty fanów powieści. Sama Brodnica to piękne zabytkowe miasto w województwie kujawsko-pomorskim, pełne gotyckich i barokowych zabytków. W okolicy znajdują się piękne jeziora. Miejsce na wypoczynek idealne, zwłaszcza jeśli ma się przy sobie którąś z powieści serii Lipowo.
4. Karkonosze, śladem starych schronisk
Czytałam gdzieś, że są turyści wędrujący po okolicy w poszukiwaniu miejsc opisanych przez Sławka Gortycha w powieści pt.”Schronisko, które przestało istnieć” i dwóch kolejnych pozycji z tej serii. Akcja książek rozgrywa w Karkonoszach, autor zaś bardzo wiernie oddał w powieściach miejsca, w których toczy się fabuła. Gortych jest miłośnikiem tych gór i w powieściach widać nie tylko dużą wiedzę pisarza, ale i pasję. Umiejętnie wplata wydarzenia historyczne w fabułę, co sprawia, że możemy odnaleźć nie tylko współczesne miejsca pojawiające się na kartach książki, ale i dotrzeć do tych historycznych, których już nie ma. Jeśli wciąż masz wątpliwości co do wyjazdu w Karkonosze, sięgnij po książkę, Sławek Gortych na pewno Cię przekona. Piękno gór i miłość do nich czuć na niemal każdej karcie powieści.
5. Lądek-Zdrój nie taki spokojny
Autorka kryminału pt. „Wody czerwone”, Agata Kunderman zabiera czytelnika do miejscowości kojarzącej się z uzdrowiskowym spokojem, by nie rzec – nudą. Zesłany tu za karę prokurator musi podjąć współpracę z młodą ambitną policjantką. Nic w tej historii nie jest jasne i oczywiste. W powieści, oprócz niebanalnie prowadzonej akcji, jest sporo małomiasteczkowego klimatu. Spacer uliczkami miejscowości, by sprawdzić, czy autorka dobrze oddała charakter miejsca, może być sporą przyjemnością. Położony na Dolnym Śląsku, niedaleko Kłodzka, Lądek-Zdrój jest doskonałym miejscem na odpoczynek, nie tylko dla osób mających kłopoty ze zdrowiem. Bliskość gór, mnogość pięknych miejsc i atrakcji turystycznych znajdujących się w pobliżu, to niebagatelny – poza książką – powód, by odwiedzić to miasteczko.
Życzę wielu wspaniałych literacko-podróżniczych odkryć. Jeśli masz swoje ulubione „książkowe” miejsca, podziel się nimi. Chętnie się tam wybiorę.
Przeczytaj również artykuł pt.: 10 książek na lato.
Autor: Iwona Klimczak – zakochana w słowach od zawsze, uwielbiam czytać książki i o nich pisać. Jestem autorką powieści obyczajowej pt. „Kiedyś jest teraz”. Przez wiele lat współtworzyłam lokalny miesięcznik opinii. Po latach oceniania innych autorów, postanowiłam sama złapać za pióro. Uwielbiam też fotografię i moją wiejską działkę. Z wykształcenia historyczka. Szczęśliwa żona i matka.
Moje miejsca w sieci:
- Strona www: https://iwonaklimczak.pl/
- Facebook: https://www.facebook.com/iwonaklimczak.autorka
- Instagram: https://www.instagram.com/iwonaklimczak.autorka/
